No i tego.
Coś tu dodam.
Zdjęcia nie dotknął program graficzny. widać to chyba.
Teraz takie. Śnieżne ; D
Jak bym tam sobie wróciła. Na kępę, na stok.
I dziękuję Kasi i Sabinie za to, że umią skręcać i nabiły mi siniaki.
I Kazkowi, że też umie skręcać i wrzucił mnie w zaspe, a potem się z tego cieszył.
I Jarkowi, że przez niego w Nowym Targu byłam cała mokra, bo wpadłam w dwumetrową zaspę.
I cioci, że zrobiła takie pyszne pączusie (nie pytajcie ile zjadłam) i oponki ;d
I temu panu co mieszka na przeciwko też dziękuję, bo zrobił kulig ; D
i magdzie za to, że mimo wszystko się podpisała na petycji.
I wogóle... było fajnie ; d