photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 10 CZERWCA 2010

Wczorajszy dzień zaczął się paskudnie... Musiałam wstać o 4:30 ale pare minut wcześniej obudziła mnie ogromna burza, jaka rozpętała się nad moim miastem. Patrzyłam na nią z przerażeniem bo czekał mnie zabiegany dzień i nie uśmiechalo mi się moknąć. Jednak po jakiejś godzince zaczęła przechodzić i ustępować miejsca słońcu. Wyszłam z domu zaspana jak nie wiem co i udałam się na pociąg. Jechało się o dziwo w miarę szybko ale im bliżej Torunia tym niebo było bardziej zachmurzona. A kiedy pociąg zatrzymał się na stacji przed Toruniem zoriętowałam się że nieźle leje. Nie do końca szczęśliwa tym faktem, ubrałam skórę, sięgnęlam parasol, wysiadłam z pociągu i udałam się na wydział. No i się zaczęło. Z kartą obiegową to wcale nie jest takie hop-siup. Już po tym jak wyszłam z wydziału (a była to pierwsza biblioteka z długiej listy tych, których miałam jeszcze odwiedzić) stwierdziłam, że szkoda że nie mam kaloszy... Chodniki były tak zalane wodą, że czułam się jakbym chodziła po strumyku. I mimo, że szłam pod parasolem to od stóp do głowy byłam cała mokra i to tak, że szło by tą wodę ze mnie wyrzymać... No ale nic, starałamsię nie załamywać i ruszyłam dalej. Kiedy już zostaly mi tylko 3 biblioteki do załatwienia-zaczęło się przejaśniać. Zaczęłam troszkę optymistyczniej patrzeć na ten dzień. Biegając po Toruniu, moje spodnie i buty zdążyły prawie wyschnąć, spotkałam się z moim Bracholkiem i rozmowa z nim poprawiła mi humor i wogóle wszystko zaczęło być fajniejsze. Po całej tej gonitwie za podpisami i pieczątkami zostało mi tylko jedno... spotkanie z paniami w dziekanacie. To było chyba najgprsze z całego dnia. No przynajmniej tego się najbardziej bałam. Ale wiecie co, wcale nie było tak źle. Oddałam kartę, podpisałam co trzeba, odebrałam dokumenty no i stało się. JESTEM WOLNA!!! Czyli jestem już oficjalnie skreślona z listy studentów Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. I jestem z tego powodu Strasznie szczęśliwa Niektórzy pewnie spytali by się dlaczego. Myślę, że mogę już to powiedzieć, że przestaje być to skrytym marzeniem, bo to marzenie właśnie zaczyna się spełniać.Znalazł się kupiec na gitarkę a co za tym idzie od lipca zaczynam nowe życie, w nowym kraju. Wszystko od początku, ale wierzę że się to uda.  Więc jeśli ktoś ma do mnie jakiś interes to proszę teraz, bo później będę poza zasięgiem. I jeszcze jedno: trzymajcie kciuki

 

P.S.

To będą chyba najlepsze wakacje w moim życiu... Mimo, że zapowiada się ciężka praca.


klik

Komentarze

~suoneszko jooo... warunek mam.
12/06/2010 14:13:52
~suoneszko no teraz ogarnęłam dopiero notkę :D a ja żałuję że nie będzie cię z nami ( o ile zaliczę hw ;)) bo kto mnie będzie uspokajał przy pawle i kamilu? Ehh :( ale 3mam kciuki :)i w ogóle będzie fajno :) no nie? :)
10/06/2010 20:10:01
~suoneszko WALKING ON SUNSHINE!!!! UUUUUUUUUU JEEEEEEEEEE!
uwielbiam Cię za to że przypominasz mi tak dobre kawałki :)
10/06/2010 12:02:23
~beem ale wypracowanie!!! Ja tez sie diabelnie ciesze, ze jedziemy.... a tak sie balas
strach ma wielkie oczy... KOCHAM CIE MALENKA
10/06/2010 10:34:40