Gdzieś w gęstej trawie był sobie ślimak Borys, którego życiowym celem było znalezienie sobie domku. Borys miał depresję przez co nie miał kolegów, chociaż kto by chciał się kolegować z ślimaczą wersja emo, po co komu pełzające gówno. Postanowił wyruszyć poza trawę w której siedział z nadzieją, że jego życie stanie się lepsze. No i tak czas mu mijał na pełzaniu i postojach w trawach, by coś podjeść i odpocząć.
.
.
.
Minęło sporo czasu, czuł się jakby to było z miesiąc, a przepełznął tylko 10 metrów...
Miał już dość, chciał popełnić samobójstwo tuż pod butem przechodzącej dziewczynki, która wracała z rodzicami do domu, z nad morza. Zobaczyła go, wzięła na dłoń i położyła obok niego muszelkę. Szczęśliwy, że już za chwilę jego marzenie się spełni, ruszył w kierunku muszelki. Wszedł do środka. Minęły 3 min, nic się nie dzieje, dziewczynka myślała, że utknął, już zaczyna jej się robić smutno, łzy napływają jej do oczu i nagle... Borys wychodzi! Ze spasionej, brązowej glizdy zamienił się w eleganckiego i Smukłego o jasnym odcieniu skóry i turkusowych piegach ślimaka.
16 KWIETNIA 2023
16 KWIETNIA 2023
16 KWIETNIA 2023
16 KWIETNIA 2023
22 LUTEGO 2023
23 MARCA 2020
21 SIERPNIA 2019
19 LIPCA 2019
Wszystkie wpisy