photoblog.pl
Załóż konto

"3 Część Mojej Bajki"

Minęło parę miesięcy, chochliki po ostatnim razie nie zmieniły wieku dzieciom Ulielli i Nobencjusza, lecz zaczeły uczyć je "magii" żeby mogły powstrzymać dzieci Eliazmy przed całkowitym "zatraceniem się".

Uliella z mężem przypatrywali się ich postępom. Byli z nich dumni, lecz bali się trochę o nie, bo nie wiedzieli jak "szalone" moga być dzieci Eliazmy.

Około 5 miesięcy temu do lasu przyjechał wysoki, przystojny brązowooki elf z brązowymi średnio długimi i lekko falowanymi włosami. Kiedy Miałcjusz przejeżdzal na swoim dużym niebieskim niedźwiedźiu Wibrancjuszu, koło "Krzaka" ujżał Itelle zmiatającą kurz na dróżce. Młodzieniec ucieszył się, że spotkał innego elfa i się zatrzymał.

Zsiadł z Wibrancjusza, podszedł do niej, klepnął ją po ramieniu i się przywitał. Itella nagle podskoczyła, po czym odpowiedziała mu. Zapytała co go tu sprowadza i na ile przyjechał. Powiedział jej, że szuka dziewczyny tej rasy co on, a jeśli już gdzieś jakąś znajdzie to zamieszka w jej lesie. Itella nieprzerywając zmiatania "płonącego" kurzu, spytała czemu nie szuka u siebie w lesie. Odpowiedział jej, że u niego w "Kapturze" ni ma już elfow, bo jakieś stworki napadły jego las i wypłoszyły je. Ukryły się one w pobliskich lasach. Wiekszość ukryła sie w "Rękawie", "Studni", "Parapecie" i "Jamie".

Nagle zaburczało mu w brzuchu. Itella, cicho się zamiała i zaproponowała mu, żeby wszedł do srodka ze swoim niebieskim nieźwiedźiem. Miałcjusz zgodził się i wszedł do "Krzaka". Ona zostawiła miotłę koło drzwi i weszła za nim. Wibrancjusz siadł ze swoim panem przy stole. Rozgladąli sie po wnętrzu i podziwiali czystość jaka jest wokoło. Kiedy Itella sięgała po zamrożony obiad będący na samym dole lodówki, młody elf spojrzał odruchowo na jej tyłek w krótkiej czarnej spódnicy i rajstopach. Jak już wyjęła jedzenie z lodówki, popatrzała w stronę gości. Zauważyła lekki uśmiech na jego twarzy. Skapnęła się, ze patrzał na nią kiedy się schylała. Patrzac mu w oka usmiechnęła się i zajęła się odgrzewaniem rosołu. Po ok. 10 min zupa się zagotowała. Itella wiedziała, że mutanty zaraz wrócą z pracy i będą głodni więc wyłożyła na stół 10 misek i dołożyła 2 krzesła. Młody gość spytał się dla kogo te nakrycia. Powiedziała, że dla mutantow z którymi mieszka i żeby sie ich nie bał. Mutanty wróciły, przedstawiły się im i usiedli przy stole. Itella nalała wszystkim zupy i sie przysiadła do nich. Kiedy mutanty skonczyły jeść, wzięły ze sobą Wibrancjusza, pokazali mu jego lóżko i poszli spać. Miałcjusz zaproponowal jej, że pomzmywa za nią naczynia. Itella zgodziła się i poszła szykować lóżko. Ścieląc je przypomniała sobie, że ni ma gdzie położyć gościa. Pomyślała, że bedzie musiał spać po drugiej stronie jej dużego łóżka. Poszła do kuchni i powiedziała mu o tym, elf nie wiedząc jeszcze jak duże łózko może ona mieć, spytał czy może się położyc na jakims kocu przy kominku. Itella nie zgodziła się, wzięła go za rękę i zaprowadziła do pokoju. Zatkało go. Jej lóżko zajmowało prawie cały pokój. Spytała się go czy teraz po zobaczeniu lóżka chce z nią spać na nim. Zgodził się. Spytał się jeszcze czy może zostać u nich na stałe, bo i tak nie ma do czego wrócić, a tutaj czuje się jak w domu. Itella z uśmiechem na twarzy zgodziła się, po czym poszli spać. Minęły 2 miesiące, przez ten czas oboje zbliżyli się do siebie. Pewnego bogatego w witaminy poranka przy sniadaniu, Miałcjusz postanowił się oświadczyć swojej ukochanej. Kiedy klęknął przy niej i trzymał w ręce srebny pierścionek, zanim zdołał cokolwiek z siebie wydusic, Itella z "zacieszającymi" łzami zgodziła się. Nastepnego dnia Uliella odwiedzila ich. Młoda para zaprosiła ją i jej rodzinę na ślub, który odbędzie się niedługo. Itella poprosiła swoją przyjaciółkę by została jej druhną, a Yaoiasz świadkiem jej narzeczonego. Uliella zgodziła się. Po 2 godzinach gadania z panią "Krzaka" wrócila do swojej willi. Przygotowania do ślubu trwały 5 dni, a 6-tego dnia odbył się ich ślub. Bukiet zlapał chochlik Spiritelli, Agutella.

Po przyjęciu wszyscy wrócili do swojego domu. Po jakims czasie Mutanty wybudowały w "Krzaku" nowe pomieszenie w którym w przyszłości będzie mogło mieszkać dziecko Itelli i Miałcjusza.

Dodane 24 STYCZNIA 2019
87

Informacje o morigann


Inni zdjęcia: :) dorcia2700TULIPANY ... part 13 xavekittyxTULIPANY ... part 12 xavekittyxTULIPANY ... part 11 xavekittyx1459 akcentova29/ 04/ 25 xheroineemogirlxmajowa poezja takapaulinkaOdklejka cz.2 downwardspiral... maxima24... maxima24