Była sobie mała dziewczynka o imieniu Marianna, o złotych włosach spiętych w kucyka. Często nosiła jeansowe ogrodniczki, adidaski i do tego zwykłą koszulkę.
Pewnego dnia postanowiła wsiąść na rower i pojeździc wokól domostwa. Jezdzila sobie i jezdzila, chociaż wiedziała, że nie może, bo rodzice tak bardzo ją pilnowali, że woleli miec ja na oku. Jechała po chodniku ale z jakiegoś powodu postanowiła, że wjedzie też na ulice, gdy chciała wrocić na chodnik, nie wiedziala, że bedzie on za wysoko.
Przewróciła się i zaryła twarzą w krawężnik. Pęknąl jej przedni ząb, ale tylko trochę... bolała ją twarz oraz ciało, bo troche się poobijała.
Wolała o pomoc siedząc przerażona na ulicy przed chodnikiem...
W koncu jakaś pani jej pomogla i wróciła do domu.
~Italia
16 KWIETNIA 2023
16 KWIETNIA 2023
16 KWIETNIA 2023
16 KWIETNIA 2023
22 LUTEGO 2023
23 MARCA 2020
21 SIERPNIA 2019
19 LIPCA 2019
Wszystkie wpisy