ostatnio tyle się u mnie dzieje,
że nawet jeśli mam chwilkę by wstawić tu jakąś fotkę
to mnie zwyczajnie odrzuca od komputera,
awersja taka...
Pewnie nie jestem pierwszą osobą, która tak ma
więc mam nadzieję na zrozumienie
i że zostanie mi to wybaczone,
w końcu Święta idą i w ogóle ;)
Nie mogę Was jednak dłużej zostawiać z tamtą cmentarną fotką,
toteż wrzucam szklankę na suszarce :)
kolorowo i na tyle zwariowanie
by pasowało do tego co się u mnie dzieje ;)