ROZDZIAŁ 16.
'Piękny, słoneczny poranek' - pomyślałam przecierając oczy po męczącej nocy. Nie mogłam spać, cały czas śniła mi się moja mama. Zayn jeszcze spał więc zeszłam na dół.
- Cześć Dariusz, muszę z Tobą porozmawiać.
- Wiem o co ci chodzi, słuchaj. Bardzo kochałem Twoją mamę, ale nie jestem gotowy na dziecko, nie chcę go.
- Jak możesz ?! To Twoje dziecko !
- Zrozum, lepiej będzie jeżeli będziesz wychowywała je Ty. Wiesz, ze często wyjeżdżam.
- Wiem, nie wiem jak temu sprostam. A teraz przejdźmy do sprawy mieszkania w Londynie.
- Postanowiłem, że całe mieszkanie przepiszę na Ciebie.
- Co ? Chyba się przesłyszałam.
- Nie, chcę ci to jakoś wynagrodzić.
- To bardzo miłe z Twojej strony, dziękuję.
- Nie masz za co. Dodatkowo będę przesyłał Ci 6 tysięcy miesięcznie na dziecko i inne wydatki. Pasuje ?
- Jejku, nie wiem co powiedzieć.
- Po prostu przyjmij to, co chcę Ci dać.
- No dobrze.
Nie mogłam w to uwierzyć, że będe dostawać 6 tysięcy miesięcznie i do tego będę mieć swój dom. I to w Londynie. Ale w zamian za to wolałabym tu z powrotem moją mamę..
- Cześć kochanie,za 2 dni wyjeżdżamy. - powiedział Zayn.
- Wiem, razem z Emily też wracamy.
- Wiesz, że bardzo się cieszę ?
- Wiem.
- Coś Cię gryzie ?
- Nie..
- Możesz mi o wszystkim powiedzieć.
- Nie wiem, czy nie pospieszyliśmy się z tym związkiem..
- Tak sądzisz ?
- Zayn, sama nie wiem.
- Ile się znamy ? - spytał.
- Jakieś 2 miesiące.
- Jeżeli chcesz to zakończyć to nie ma sprawy. - powiedział i wyszedł.
No świetnie ! - pomyślałam. Jeszcze tego mi brakowało. Nie mogłam uwierzyć w to, że byłam taka głupia.
~.~
W końcu w domu, po 2 godzinach lotu byłam strasznie przemęczona. Zayn od naszej ostatniej rozmowy nie odezwał się do mnie słowem. Było mi strasznie przykro, ale w końcu sobie na to zasłużyłam.
- Dzisiaj wybieramy się z Emily na imprezę, idziecie z nami ? - spytał Niall.
- Ja mogę iść. - powiedział Zayn.
- Ja chyba zostanę. - rzuciłam.
- No Nicole, chodz ! Będzie fajnie, prooooszę ! - powiedziała Emily.
- Niech będzie.
W przeciągu godziny wszyscy byli gotowi. Wyruszyliśmy do dość dobrze znanego nam klubu. Ja nie mogłam tańczyć, ponieważ mam żałobę. Siedziałam przy barze rozmawiając z dość miłym barmanem. Widziałam, że Zayn cały czas mnie obserwował, ale nie zwracałam na niego uwagi.
No tak, cały Niall i Malik. Strasznie się upili. A zwłaszcza Zayn. Od dobrej godziny bawił się z jakąś ładną blondynką. Nie zaprzeczę, że nie byłam zazdrosna. Starałam się nie zwracać na niego uwagi. Nagle wszyscy zaczęli krzyczeć :
- UUUUUUUU ! Dalej stary !
To co zobaczyłam było okropne. Mój 'przyjaciel' całował się z tą dziewczyną. To był cios poniżej pasa. Wyszłam z klubu udając się w stronę stacji. Wsiadłam w metro i wyruszyłam w nieznane. Jak się okazało, to wcale nie był zły pomysł..
___________________________________
Przepraszam, że dopiero tak późno :(
Podoba się ? <3
Dodawajcie komentarze, bo nie wiem, kto wgl. czyta..