palimy mosy jak kolejne papierosy
ulice przebiegamy jak rządki na drutach
mijaimy się jak towarowe pociagi.
milczymy do siebie- starzy znajomi
aż jasne oko dnia zwkleka się z pościeli
jak szóstka moejego serca
a po kątach trudno pozbierać wczorajszy dzień
kocham Cię tak niewyobrażalnie mocno
Natka