003

Nie mam siły już. Naprawdę. Jak ja nienawidzę , gdy ktoś stawia na pierwszym miejscu chłopaka ,a później przyjaźń. Wiecie dlaczego ? Miłość nie trwa wiecznie. Takie bajki to tylko w filmach. Później pojawia się inna , lub inny i kończy się LOVE STORY. Przyjaciele są przy nas zawsze i nie można tak robić, że najpierw się z nimi umawiamy , a później mamy to gdzieś.

Kiedyś sama tego nie wiedziałam i przez całe 5 miesięcy olewałam znajomych , imprezy , dosłownie co weekend siedziałam u niego lub on u mnie. Miałam gdzieś ich zdanie. Ostrzegali , mówili "nie zakładaj , że zawsze będziecie razem" , "nie rób tak , by cały świat kręcił się wokół niego" . Ale ja nie słuchałam. Słuchałam , ale siebie. Nie chciałam , żeby ktoś mi go odebrał ? Nie wiem sama. W każdym bądź razie pojawiła się inna dziewczyna , która w przeciągu paru dni zburzyła wszystko.

Na szczęście mam wspaniałych przyjaciół , którzy są przy mnie zawsze. Mimo tego , że odstawiłam ich na drugi tor , oni nie zapomnieli o mnie. Szczególnie chcę tutaj podziękować Amelii , z którą latami się kłóciłam o byle co , a kiedy po rozstaniu potrzebowalam kogoś bliskiego , kto będzie przy mnie w tych złych momentach , kto pocieszy , właśnie ona była tym kimś. Wyciągała mnie siłą na imprezy , żebym mogła się rozerwać. Z czasem zaczęłam traktować ją jak siostrę.

I taka mała rada dla Wery. Jeżeli kiedyś to przeczytasz , to wiedz , że masz nas i bez względu na wszystko będziemy z Tobą. Ale jeśli już bierzesz sobie chłopaka imprezowicza , który nie raz Cię skrzywdził - nie daj sobą pomiatać i nie bądź na każde jego zawołanie. No chyba , że chcesz powtórzyć mój "sukces" .

MARRY THE NIGHT