Tradycyjnie z Aniouem ;*
Tak wiem,brzydkie mam nogi.
Popołudnie spędzone na wygłupach z Samantą.
Miałyśmy odrobić lekcje,ale nic z tego nie wyszło.
Chyba,że śpiewanie piosenek można nazwać rozwiązywaniem zadań z matematyki i fizyki.
Przede mną cały Rzym,ponieważ po feriach czeka mnie sprawdzian.
Muszę się w końcu za to zabrać.
Wieczór zamierzam spędzić z Madzią i małym piwem z sokiem malinowym.
W sobotę walentynki,a w sklepach pełno pluszaków,poduszek w kształcie serca oraz kubków z napisami pt. 'forever' oO
Weekend zapowiada się tanecznie!
;*!