Nie ma to jak film z Weroniką S. i herbatą waniliowo-karmelową.
Obejrzałam Zmierzch oraz przeczytałam całe 496 stron nudnej lektury. Jestem z siebie dumna.
Postanowiłam nauczyć się grać pewnej piosenki,a więc biorę gitarę i zaczynam ćwiczyć.
Nie umiem kupować prezentów.
;*