Mmm... Takie ze Świteziu z mężem :*
A więc piątek z Klauduśką i Jolciakiem? Upragniony :* Oo i czekam na weekend i moje gofry downie, nie ma że nie :D To tyle. Wakacje jak narazie cudowne, każdy dzień pełen uśmiechu i radości, aż serduszko ze szczęścia zegrało. Lepiej być chyba nie możę, chociaż plażą i morskim podmuchem wiatru też bym nie pogardziła. lecz wszystko przed Nami, Dziubu :* To tyle, dziękuję, kocham, dobranoc.