MAZURY!
Czas na podsumowanie tego straego roku.
Co dał mi ten rok? Na pewno dużo miłości, czułości, zrozumienia - od Ciebie. Dużo stresów związanych z maturą egzaminami ale też dużo radości, dużo pracy i dużo pieniążków.
W tym roku nauczyłam się tego, że nie ma co się przyzwyczajać i spuszczać nad czymś co nie jest Twoje, bo z dnia na dzień możesz zostać bez niczego, zauważyłam też, że to nie prawda , że "co sobie wypracujesz to Twoje" , bo w większości to ktoś o nas decyduje, jesteśmy od kogoś w pewien sposób zależni.
Doświadczyłam, że więcej ciepła, zrozumienia, troski i wspracia dostaje się od nowo poznanych osób niż od 'starych' przyjaciół.
W sumie ten rok minął jak z piczy strzelił a i tak najwięcej z niego wyniosłam. Najważniejsze to to, że PRAWDZIWA miłość jest w stanie przetrwać wszystko nawet największy kryzys i problemy.
W nowym roku życzę Wam, abyście nie stawali się tylko starsi wiekowo ale także umysłowo. Żeby każdy z was razem i z osobna starał się być odpowiedzialnym i dojrzałym człowiekiem.
Szczęśliwego !!!!