ten dzień jest dla mnie jak sen którego nigdy nie zapomnę. słyszałam ich i widziałam na żywo. widziałam najdrobniejsze szczegóły, to jak
Toshiya z prędkością światła porusza palcami na basie większym ode mnie. wyglądało to tak jak by palce same grały a on trzymał bas i biegał po scenie jak opętany. podszedł do barierek do nas. na koniec wziął butelkę z piwem przyłożył ja do serca napił się i rzucił w naszą stronę (rozbiła się) a on tylko ruszył ramionami i zrobił minę "oh szkoda"
Shiniya w pełnym skupieniu walił w bębny robiąc to z taką delikatnością
Kaoru uśmiechał się jak dziecko bi biegał od lewej do prawej po scenie od czasu do czasu walił się ręką w klatę, podnosił ją do góry robiąc na twarzy "AAA.."
Die mało widziałam bo stał na końcu sceny z prawej strony ale udało mi się zauważyć jak odchyla głowę do tyłu i machania w jedna i drugą stronę raz czy dwa przybiegł do nas.
Kyo jak go zobaczyłam reakcja była jedna TwT (płacz szczęścia) po tylu latach marzenia by posłuchać go na żywo spełniło się. Kyo jak Kyo robił te swoje śmieszne wygibasy na scenie. na jego solówkach łzy same napływały do oczu. to co on robi na scenie trudno opisać. ale jak napisze że robił słonia to Daria, Jelona i Domii wiedzą o co chodzi ^w<
nie mogłam w pełni się wyszaleć bo zostałam przygnieciona że ja i barierka byłyśmy jednością, nie mogłam ruszać rękami wiec nadrabiałam głową a skutki są takie że teraz głową ruszać nie mogę.
13h czekanie pod klubem opłacało się =^w^=
brzmi to jak sama nie wiem takie z Du ale .. no i już.