boże, czemu tak musi być? czym sobie na to zasłużyłam? boże, prosze. nie wiem co robić, czuję jakby mój cały świat rozpadł się na miliony drobnych kawałeczków, a ja chodzę i zbieram je i gdy, jestem już prawie u celu ,gdy myśle że, wszystko mam poukładane to nagle, potykam się i nie wiem co mam robić. nie chce ciągnąć tego dłużej! nic się nie liczy tylko to co było kiedyś, żyję przeszłością, nie potrafię zapomnieć o tym wszystkim. na niczym już mi nie zależy żyję tak z dnia ma dzień ale, nie czuję się szczęśliwa. nic mnie nie cieszy, żyje na autopilocie. chcę się obudzić.