Bo zaczęło się właśnie od przyjaźni. Od wyjątkowej, ciepłej relacji, która w zasadzie była niczym i wszystkim co miałam i chciałam mieć. Od spacerów po torach w ciepłe wieczory, od nocnych rozmów i porannego wyczekiwania na wiadomość. Od ocierania łez, wspólnego przeżywania zwycięstw i porażek. Od czasu kiedy w priorytetach górowała zabawa, czysty optymizm i otwarte serce.
A kiedy chciano mi to odebrać, potrafiłam walczyć. Wygrałam. Nie tylko odzyskałam moją wyjątkową przyjaźń, ale zyskałam też coś więcej. Uczucie mocniejsze, niż jakiekolwiek które do tej pory poznałam. Zyskałam miłość jednocześnie nic nie tracąc. To było najpiękniejszym momentem, który mnie spotkał. Park, ławka, splecione ręce, jeden pocałunek i zero słów. Z każdym dniem rosnąca radość, wiara, nadzieja, miłość.
Potem moim wrogiem był tylko czas. A tak przynajmniej mi się wydawało. Pojawiło się pare zawodów. Kilka nieprzespanych nocy. Dziesiątki kłótni. Tysiące łez. Kompletna nicość w głowie. Szukanie błędu, na którego ślad nawet nie umiałam trafić. Dzisiaj rozumiem dlaczego, wtedy wierzyłam zbyt mocno.
Walczyłam do samego końca a nawet jeszcze dłużej. Za długo. Zniszczyło to we mnie pare barw i promieni, trudno było warto. Uczyłam się żyć na nowo, chociaż nic nie sprzyjało. A kiedy wreszcie pożegnałam się z tym od czego tak bardzo nie chciałam się odsunąć, przeszłość zrobiła do mnie krok.
Wszystkie moje wspomnienia, to co było najpiękniejsze i najważniejsze dla mnie runęło. Zwaliło mi się na głowę w przeciągu paru sekund, paru słów, paru łez. Zostałam bez niczego. Totalnie całkowicie z pustymi rękami i pustym sercem. Nie było już dobra czy zła. Była pustka. Jedna wielka strata, silniejsza od tej związanej z fizycznym rozstaniem.
Kiedy wydawało mi się, że doświadczyłam najgorszgo rodzaju straty, straty drugiej osoby, straciłam wspomnienia, które w zasadzie okazały się jeszcze cenniejsze, bo to w końcu one wpływały na więź, która sprawiała, że to wszystko było dla mnie tak istotne.
Żyję dalej. W chwilowej pustce.
Dobrze, że jesteś.
21 CZERWCA 2017
22 MAJA 2017
26 KWIETNIA 2017
3 KWIETNIA 2017
7 MARCA 2017
1 LUTEGO 2017
23 STYCZNIA 2017
22 STYCZNIA 2017
Wszystkie wpisy