Jurta <3 fot. Madzia :3
Arkiem dziś zajmuje się Michał, a ja po południu wbijam do Swoszo :3 Ostatnio wraca mi ochota na jazdy. Niedzielny trening był jednym z lepszych jakie miałam w przeciągu ostatnich miesięcy. Bardzo pozytywnie mnie zaskoczył przy łopatkach, bo często mieliśmy problem z nimi szczególnie w prawo, a tu proszę taki grzeczny konik wszystko robi. Wczoraj wsiadłam na wędzidle w skokówce i jedziło mi się meeega przyjemnie, szczególnie galop w lewo. Martwi mnie jedynie to, że zaczął kaszleć. Mam nadzieje, że nie wymyśli sobie kolejnej choroby/kontuzji jak rok temu, bo znowu pojadę na wakacje bez niego.