Nie zdarzylabym zrobic tych wszystkich rzeczy, tym bardziej, ze na zegarze juz 15:45, a do konca swiata juz tak malo.. Wiem jedno. Schowalabym do kieszeni dume i zal. Odpisalabym Ci, ze jednak przyjade do Ciebie.. Abysmy mogli spedzic ten ostatni wieczor razem. Mimo bolu, ktory rozrywa mi serducho na kawalki.. Tylko Ty, ja i ta jedna krotka chwila...
A tymczasem... Moja nadzieja mnie nie opuszcza i wciaz bede wierzyc i czekac, az odezwiesz sie kolejny raz, bedziesz staral sie tak, jak dawniej i wrocisz...