Zdrówko szwankowało, mam nadzieje, że to już czas przeszły. Tamtem tydzień był okrutny. Dziś mam nadzieję skończę antybiotyk po 23 tabletce. Godziny u lekarza, badania, badania. Jeszcze trochę przedemną ale mam nadzieje, że najgorsze już za. Został kardiolog i laryngolog. Ciąg dalszy odczulania u alegrologa. Ale nie ma co olewać. Trza się zabarać.
A po za tym.. Codzienność. :)