no i po wszystkim.... Tyyyyyyyyle miesięcy przygoowań, nerwów, biegania, streesu, żeby wszystko załatwić i dopiąć na ostani guzik, po prostu masakra (!), a tu dwa króciutkie dni i koniec. ....
Ciekawa jestem filmu i zdjęc ;)
Prezentów maaasa! naprawdę, super. i kaski też się dosyć nazbierało ;)
Mam nadzieję, że od lipca zabierzemy się za remont mieszkania.
A teraz czas wrócić na ziemię i zakuwać do pediatrii, egzamin w czwartek.. ;////
http://ask.fm/kasztanxd