Z lewej JA i Oska
focia z obozu z Węgierskiej Górki<>
takie opatulone bo z deka powiewało chłodkiem...wrrr
aaa u mnie ok....szkoła...urwanie głowy
ale daje rade....
Walentynki ...hm....było śmiesznie...a to wszystko dzięki mojemu misiowi
Alcia fajnie ze Ci sie układa
Kofam
buziam moje laseczki z obozu....
noo i całą klase....
a najbardziej to misia:*