Kiedyś przeszłość może być wszystkim, co nam pozostanie ...
A może nawet już jest tylko nie zdajemy sobie z tego sprawy ?
A może wszystko jest tylko iluzją ?
Może to, co nam sie wydaje fajne jest jedną wielką ściemą ?
Wszystko, co nam sie wydaje fajne szybko sie kończy ... i czar pryska ... i uświadamiamy sobie, że to chyba jednak nie było takie fajne ...
I szukamy czegoś nowego, czegoś co znowu nam sie wyda fajne, a potem czekamy już tylko na to, kiedy to sie skończy, żeby czekać na coś innego ...
A może to właśnie o to chodzi, żeby na coś czekać, a jak już sie doczekamy to żeby to sie schrzaniło ... ?
Może nie dane jest nam być szczęśliwymi ?