Bo jesteś
jak więź co zniewala
ale łączy
jak ogień który parzy
a jednak jednoczy
jak nuty niezgrabne
powiązane wstęgą
współgrające
jak cień który się kołata
lecz tańczy ze słońcem
jak antybiotyk -
osłabiasz i leczysz
jak gorzka czekolada
z krztynką słodkości
ponad wszystko
bo jesteś...
jak nicość nad wszystkim
nie sposób cię opisać