Zdolna Martusia wsadziła rączke do magla i zaczęło sie, kzyk i rozpacz wielka,
dałam jej garnek z zimną wodą zeby pomoczyła sobie ta bolacą rączke ale ona po chwili zapomniala, krtóra raczka ja boli wiec moczyła obie.
Chwila godna uwiecznienia na zdjciu. Jak Marta bedzie starsza to jejj pokaze to zdjecie i opowiem histoie z nim związaną. Ciekawe co powie.