Więc można kochać i nie wiedzieć o tem
Po przypadkowym, najkrótszym spotkaniu
Dłoń sobie wzajem podać w pożegnaniu
I w dusz spokoju odejść z bezpowrotem
By już nazajutrz, ledwo po rozstaniu
W dzień ów zabłądzić pamięci przelotem
I stając jakby przed czymś cudnem, złotem
Uczuć się nagle sercem na wygnaniu.
Użytkownik monikow0
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.