ehh...
ogolnie to w czwartek mialam zawiesic tego pb... przez to co sie wydarzylo w srode... mialam dosyć wszystkiego... a szczegolnie zycia i wszystkiego związenego z zyciem... a w pb opisuje sie "zycie" , wiec ten pb jest związany z zyciem, czyli mam dosyć takze tego pb... sroda 09.05.2007 godz: 20:coś - 21:coś : najgorszy dzień...
wwocb ... a reszta wiedzieć niemusi... i to co sie stalo wtedy tak niestety zostalo do dziś... wtedy uwazalam ze powinnam zawiesic tego pb... bo jest on bez sensu... ale w czwartek dzieki moim polepszylo mi sie
i nie mialam potem dola... oczywiście calu czas jest mi ... przykro...
a dziś juz też już troche lepiej... tylko ciągle jak ide przez szkole lukne w ich strone przejezdzają mi napisy : WSPOMNIENIE : , : PRZYJAŹŃ: ... itp przypominaja mi sie same obre chwile... ale coż... ja już niemma na to wplywu... niestety.... i trzeba sie ceszyć tym co sie ma...
i stwierdzam ze nie bede dodawala fotek często... bo coraz mniej komentow jest! zawsze mialam ich 25 i ponad (mam pakiet wiec moge mieć nieskończoną ilość) a raz nawet mialam 34 a dziś patrze ze tylko 18...
ale kit najwyzej...
ehh niedlugo wakacje... teraz to już zleci... bo w pon wycieczka
w srode dyska
potem za 2 tyg. nastepna wycieczka
i powrot w czrewcu ... potem 6 czerwiec bal
a potem to już loozy
ii wakacje! wakacje! wakacje!
ale niebeda one takie jak myslalam bo raczej spedze je z calkiem innymi osobami niż myslalam ...
ale coz i tak beda wypasione
co do wycieczki w pon plany sie troche zmienily... :/ bo myslalam ze bedzie inaczej... bo chyba ta wycieczka nie bedzie taka fajna jak mi sie wydawalo...
ale moge sie mylić i być moze bedzie ona zajebitna
pozyjemy zobaczymy
wiem wiem Pati 2 ( chcialam napsiac Lis ale niebede taka ) bedzie znowu marudzić
ze masakrycznie dluuga notka ale coż jakoś to przezyje
poprostu chce mi sie pisać...
i tak samo jak kilka osob stwierdzilam, ze pisanie pzdr jest już troch e nudne... wiec miejsce w ktorym zawsze byly pzdr musze zapelnić notką
aaa no bym zapomniala... ppfff przeciez dziś koncert i jazda
za niedlugo jade tylko pogoda do kitu
jak na zlosć
ale co tam damy rade nie??
buziaki dla moich