dawno mnie tu nie było i daje stare zdjęcie... tak sobie wspominam jakie te wakacje były zwariowane


tak było mi dobrze z karcią z tusią no i z kaska i resztą moich znajomych... a teraz co jeśień... najgorszy okres jak dla mnie bo cały czas choruje... jak nie na grypa to nerki...
__________________________________________________________________
a dzisiaj mykam sobie na osiemnastke do darka


ogólnie zapowiada sie fajna imprezka




__________________________________________________________________
Jak anioła głos Jak anioła głos,
Usłyszałem ją.
Powiedziała patrz&
Tak, to On.
Na rozstaju dróg,
Stoi dobry Bóg,
On wskaże Ci drogę&Już pod koniec dnia,
Widzę obraz Twój,
Widzę miejsca w których byłem,
Widzę ludzi tłum.
Już pod koniec dnia,
Pustej szklanki dźwięk,
To chyba sen!
No, no, no...
Już pod koniec dnia,
Widzę obraz Twój.
W pustej szklance,
Pomarańczę,
To dobytek mój.
Już pod koniec dnia,
Pustej szklanki dźwięk,
To chyba sen!
Jak anioła głos,
Usłyszałem ją.
Powiedziała patrz&
Tak, to On.
Na rozstaju dróg,
Stoi dobry Bóg,
On wskaże Ci drogę&
Już pod koniec dnia,
Widzę obraz Twój,
Widzę usta, w których
Nieraz swój, Topiłem ból.
Już pod koniec dnia,
Słyszę cichy szept!
To chyba sen!
No, no, no&
Już pod koniec dnia,
Widzę obraz Twój!
Widzę dłonie,
Czuję serce,
To ideał mój.
Już pod koniec dnia,
Lecz nie sam,
Lecz nie sam.Jak anioła głos,
Usłyszałem ją.
Powiedziała patrz&
Tak, to On.
Na rozstaju dróg,
Stoi dobry Bóg,
On wskaże Ci drogę
Jak anioła głos,
Usłyszałem ją.
Powiedziała patrz&
Tak, to On.
Na rozstaju dróg,
Stoi dobry Bóg,
On wskaże Ci drogę