Powiem tylko tyle:
Dziękuję, że jesteś.
Za te Święta, za to ogladanie filmów, których i tak niegdy do konca nie obejżeliśmy, za te dowcipy o blondynkach, za Twoja cierpliwość, no nawet za ten żart prima aprilisowy, za te kłótnie których jeszcze nigdy nie było, za to, że nasze pożegnania trwaja pnad 15 minut, za te Twoje niebieskie oczka, za to budzenie mnie w nocy też Cięęę kocham, za to, że już wiesz co to zuzia, teeeez. No i moglabym tak pisac bez końca, ale moja mami niestety nie ma tyle Cierpliwości co Ty i mi zaraz wyłaczy komputer. ; D
Mateuszku. <3