Zobowiązanie. Można się rozpisywać nad sensem tego słowa, zapewne każdy znalazłby własną interpretację, jednak nie sądzę, by jedna różniła się w dużym stopniu od drugiej. Zobowiązujemy się do pojawienia się we wcześniej umówionym miejscu o konkretnej godzinie i nie przychodzimy. Piszemy jakże cudowną short service message pięć minut przed godziną, na którą byliśmy jak już wcześniej wspomniałam zobowiązani przyjść, nie przychodzimy. Wyraz twarzy wśród zgromadzonych wyrażający różnorodne emocje. Nie trzeba komentować.
Wczorajsze spotkanie z Mateuszem?!
Bez komentarza. Było śmiesznie-z pewnością!
Ale nie dzięki jemu, ale jego kumplom!
Już wiem wygląd nie idzie w parze z osobowością..
Chociaż.. Jedno jest pewne, doceniłam..
Tak, doceniłam Ciebie mój słodki [W!] :*
Wiem, że moja szczerość bolała..
Ale uwierz teraz wiem, że się myliłam!
zapadają mi w świadomość pojedyncze zwroty. zdania. wypowiedzi. sens pozostaje jednak niezmieniony. strach że za jakiś czas zapomnę co to ironia. dziwne deja vu. doskwiera mi wyostrzenie wszystkich zmysłów. niekoniecznie fajna przypadłość. najchętniej nakryłabym głowę poduszką i udawała, że mnie nie ma. bo praktycznie nie ma. czymże do cholery jest obecność fizyczna jedynie. mam niewyjaśniony głód bliskości drugiego człowieka. który by po prostu był.