"- Oj, przecież to drobiazg! - zawołała z ostrą raptem nutą w głosie i nagle się zakręciła, zawierciła, odrzuciła głowę do tyłu, zębami dotknęła lśniącej dolnej wargi i już się ode mnie odwracała, a moje usta jęku pełne, panowie sędziowie, prawie sięgały nagiej szyi nimfetki....................."
Wpis dodany specjalnie dla Sandry i Wery :D:D;)