...
Depresja minęła, fajnie mieć kogoś kto kilkoma zwykłymi słowami, poprzez fejsbuk potrafi podnieść na duchu
Nat
dzisiaj masa stajennych prezentów <połowę zprezentowałam sobie sama> jednak resztę dostałam od pana J
z poczatku myślałam, że pisanie czegokolwiek na photoblogu to dziwactwo, ale patrząc z perspektywy czasu jest to całkiem fajne uczucie, wylewanie z siebie niektórych emocji etc. może po prostu zwariowałam na stare lata hmmmm....
Na zdj ja <coś dziwne włosy mam tutaj, chyba błagały o fryzjera:)>, ale obiecuję już kończę swoje prywaty i poświęcam cały blog Sahibowi, bo ostatnio zagubił się w całym tym tłoku.
Niedługo Rudy dostanie przepiękny prezent <gwiazdkowy>:D
Oczywiście będzie foto!
Usuwam się na kilka dni, niedługo wracam buziaki Kochani! <3