Podoba mi się, że mogę tu napisać wszystko. Że, mimo filtrowania informacji i posługiwania się niezrozumiałym szyfrem, wciaz wyrzucam z siebie, raz na jakis czas to, co mnie boli najbardziej. Dziś rano krzyczałam, że świat jest piękny. Nie jest, nie był, nie będzie. Tęsknię jak nigdy w życiu i kręci mi się w głowie. Jak dobrze, że udawanie szczęścia przychodzi tym łatwiej, im mniej sie wszystko układa. A układa się tym mniej, im bardziej tego chcę.
.