Ziom, wróć.
Nie żartuję, zrobiłabym wszystko, pomogłabym, gdybyś tylko się z kimś podzielił.
I nie, nie uszanuję Twojej woli, nie szanuję nawet juz Ciebie, pozostawiłeś olbrzymią pustkę w moim sercu.
Nie zgadzam się na nią. Więc wróc, ile jeszcze mam odwiedzać Twój grób?
Dostałeś balony?
Za 18 dni masz urodziny, rok temy świętowaliśmy Twoją osiemnastkę... miałam po niej kaca wszechczasów.
Misia u mnie wtedy nocowała, wysyłałam Ci zdjęcie. Pamiętasz?
Rozdawałeś za darmo szlugi... w tym roku też byś mógł tak zrobić, bo nie mam juz na nic hajsu...
Z drugiej strony opalałeś mnie na wielu imprezach, wypada się odwdzięczyć prawda?
Nie rozebrałeś się do końca tańcząc przy Britney Spears.
I brakuje mi Twoich tekstów na podryw, ah i jeśli jesteś tam na górze,
spraw by Maciek był moim ostatnim chłopakiem, bo jakbym miałam w przyszłości innych - to kto im powie
by o mnie dbali i kto będzie im groził? no kto? tylko Ty to robisz...
I już przestałam być "gorąca jak kaloryfer" i gdy jem chleb to już nie "sram tostami"
ponieważ od Twojej śmierci
praktycznie nie noszę makijażu.
A no i pedagog wygaduje Twoje tajemnice, już wiem o pewnej dziewczynie, imieniem nieznana,
a cały czas tak blisko mnie.
Istnieje mała szansa, że znajdę ją. Kiedyś...
Konrad. Twoje miejsce na informatyce będzie puste, nie będzie już tam grania w cs'a, do kogo będę się odwracać na polskim? Mazur się przesiadł, on też cierpi. Mało kto zachował zimną krew przy Twoim lodowatym ciele.
Kochałam Twoją osobowość, jesteś taki zabawny. I seplenisz - dogadujesz się tam?
Wybacz, że balony, które Ci kupiłam wyglądały jak plemniki... ale widziałam jak znikały za chmurami, tak samo zniknąłeś i Ty.
Kto mnie teraz spyta czemu dziewczyny oglądają filmy o wampirach i czy pinerole są fajne?
Poznałeś w tym niebie jakichś Wietnamczyków? Jaki jest język w niebie? Jak z nimi gadasz?
Czemu w nocy stoisz w drzwiach...
trzymając pistolet skierowany w moją stronę... i te koszmary
to Twoja sprawka? Czemu gdy mijają mnie samochody to zastanawiam się jak szybko muszą jechać
by nic nie czuć? Po czym wracam myślami do Ciebie - bolało?
Jak odważny musiałeś być... by nacisnąć
spust.
Wacham się ze sprzedażą koszuli, tą którą lubiłeś, pew pew.
Nie nałożę jej już nigdy, ale nie wiem na ile ją wycenisz... Szepniesz mi na ucho, kiedy znowu staniesz niedaleko?
Zresztą czemu milczysz. Może teraz po tym wszystkim zostanesz zrozumiany.
Powiedz cokolwiek.
a najlepiej
byłoby
jakbyś wrócił, wiesz?
Ty świnio, durny egoisto.
Dziś Cię nienawidzę znowu.
A chcę Cię kiedyś pokochać... by zadbać o Twoje bezpieczeństwo tam na górze.
nie dam rady zmówić nawet pacierza dla Ciebie, czuję jakbyś tego nie chciał.
Będę trwała w uczuciach, póki nie zwariuję,
pożądam paranoi i bólu.
Znajdę Cię. Czekaj na mnie,
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Wiosna 2025r. rafal1589Dostojka dafne jerklufoto... maxima24... maxima24... maxima24