poszło.
przybył do mnie, cały i zdrowy. niezepsuty.
przybył, całował, głaskał, trzymał.
przemówił mi do świadomości,
że jesteśmy
niezniszczalni.
a na odchodne rzucił słowami
daj z siebie wszystko tutaj, kochanie
byśmy mogli zamieszkać razem
i być szczęśliwi...
to brzmi jak oświadzyny
ale nie wezmę z Tobą jeszcze
kredytu hipotecznego
ucałował, ukochał i odjechał
a ja wierzę w lepsze jutro