`Jestem taka strasznie sama z wiatrem i wiem, że na próżno mówię do ciebie, bo przecież ciebie nie ma. Chciałabym być skrzypieniem tej tarmoszonej furtki, jakimś umarłym drzewem, które sobie istnieje, gada, które jest dotykane, które przechytrzyło śmierć, które nie musi zasypiać ani budzić się, ani głupieć, ani mądrzeć. Chciałabym uciec od siebie w wiatr albo w twoje ręce.`
Górskie zdjęcia mojego wykonania nie są na tyle dobre,
by były możliwe do oglądania, czekam na piękniejsze :)
A tymczasem pozostaje mi odliczać dni, do wychodzenia kilkunastu teoretycznych godzin na kursie prawda jazdy,
odliczać spokojnie do wsiąścia w długo podróż do pięknych Niemiec,
no i do cudownych misiaków, za którymi się stęskniłam.
I zapomniałabym o Tobie, Ciebie też odliczam,
do ostatniego wspomnienia i wolności .
Au revoir.