cześć wam!
jak to pięknie jest mieć wolne<3 no po prostu cudownie!
w piątek zakonczenie na 12, a więc idealnie :) pomijając maturkę, za niedługo lecę do łóżeczka i myślę, że trochę się pouczę teorii z matematyki. jutro jakieś zadanka z chłopakiem porozwiązuję no i super będzieeeeeeee :D miejmy nadzieję, że zdam, aczkolwiek nie da się ukryć, że jestem słabiutka z matmy :):):) [dodam, że miałam kompletnego kozła z matematyki, nauczyciela, masakra jednym słowem. koleś zamiast nas uczyć, to gadał o wszystkim, tylko nie o matmie, więc pozdrawiam]
dzisiaj siedząc w autobusie rozmyślałam sporo na temat swojego wyglądu.
mój chłopak mówi, ze mam świetną figurę (powiedział, że kobiecą, ponieważ mam takie kobiece kształty, w sensie, mam biodra, mam talię itp, a nie cała prosta bez talii i bioder, o), jednak ja wiem swoje! tłuszcz mi się wylewa spod spodni (ale przyznam, że jest go o wiele wiele mniej teraz odkąd ćwiczę i zdrowo się odżywiam), brzuszek też mi się poprawił, ale HALO! co z tymi głupimi nogami? przyznam choć również, że ubyło mi jakieś 1,5 cm z ud (z tego najgrubszego miejca) chyba w 2 tygodnie. nie wiem jak to możliwe, ale ubyło! jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa, no i to właśnie jest znak, że ćwiczenia są świetne, że nie warto jest się poddawac, dlatego też mam kilka postanowień.
zacznijmy od jedzonka
jak myślicie, czy taki kilkudniowy detox (tak sobie myślałam, że do soboty bądź niedzieli) będzie korzystny dla mojej wagi i figury? jadłabym same warzywka, na śniadanko jajka (2) lub musli, potem jakiś owoc, no i głównie, przede wszystkim warzywka. dużo dużo wody oraz innych płynów (herbatka zielona). następnie bym dorzuciła przez kolejny tydzień piersi z kurczaka oraz ciemne pieczywo, po kilku dniach dorzucałabym jeszcze coś (oczywiście te zdrowe), no i tak dorzucała dorzucała. potem znowu detox na jakieś 2-3 dni, potem normalnie jeść i... może w miarę szybko by mi coś ubyło?
kochane, zależy mi na tym, by do 18ego maja wyglądać perfekcyjnie, naprawdę... :( a do wakacji to już w ogóle perfekcja na 100%!
moim celem jest głównie brzuszek, tyłeczek, no i gdzieś tak z 5 cm z ud, będę happy.
i chciałabym te 55 kg, dlatego napisalam wam o tym moim pomyśle
aha, i wiecie co? jak mi się nudzą te ćwiczenia z Jillian Michaels (30 Day Shred)... dlatego postanowiłam ćwiczyć cardio + Mel B pośladki + trening brzucha + nogi no i na koniec przysiady i znowu jakieś mini cardio. i chyba na tym zostanę :) oczywiście jak bedzie ciepło, no to lecimy na rowerki! :) i rower to będzier moja główna aktywność!
dzisiejszy bilans:
- musli
- herbatka zielona
- kanapka (ciemna bułka, sałata, ogórek, pomidor)
- kanapka ta sama
- sałatka
- herbata zielona
- herbata czerwona
dzisiaj dosyć mało, ponieważ cały dzień zabiegana...
aktywność dzisiejsza:
- mini rozgrzewka
- moje ćwiczenia na pupę (mieszanka Mel B + inni)
- mini ćwiczenia na boczki
- 5 minut ćwiczeń na nogi Mel B (tylko tyle, bo nagle się filmik wyłączył)
- Mel B trening płaski brzuch
- 30 brzuszków
- 20 przysiadów
- 20 pajacyków
- rozciąganie
(jakieś 65 min)
zapraszam do dodawania do obserwowanych, komentowania! :*