Popłakałam się jak znalazłam to zdjęcie Zaledwie 2 lata temu była zdrowa, piękna, cieszyła się życiem.
Dopiero teraz zaczęło do mnie docierać, że jej już nie ma...
Ale ja wiem - ona jest, wieczorem słyszę jej drobne kroczki po panelach, słyszę charakterystyczne kichnięcie, widzę ją przez sen. Zdrową i piękną. Taką jaką chciałam ją zapamiętać
Wiem, że dla niej już nie było ratunku, że nikt mi jej nie zastąpi, zasnęła, nie musiała zdychać w męczarniach.
Spoczywaj w pokoju kochana, na zawsze pozostaniesz w moim sercu [*]