Konie... Tęsknię za końmi, kurwa.
Wróciłam z Wielenia. Było zajebiście, pomijając że się rozchorowałam chyba znowu Oo Ale co tam!
Jechałam na stopa do Dąbrowy spod Wielenia bo się okazało, że facet który nas zabrał mieszka kawałek ode mnie. Ten świat jest malutki!
Głowa mnie boli.
ugh