Oooo tak. Być całym brudnym, spalonym słonkiem, niczym się nie przejmować. Być szczęśliwym ;D
W poniedziałek- szkoło witaj. Dziwnie będzie po miesiącu wrócić no ale no... trzeba dać rade.
Chyba czas będzie zacząć biegać czy coś. Patrząc się na te nogi widzę, że było korzystniej ;D
Miłość kwitnie. Mamusia kosia zięcia bardziej jak własną córkę czyli wszystko w normie. Ehh wakacje będą trudne.
Stajni tylko brakuje. Okropnie. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie się pojedzie.