Twój oddech to mój tlen, który we mnie ma swe lokum
Najpierw byłeś moim pięknym snem. Potem byłeś moją rzeczywistością. Przez chwilę miałam Cię tylko dla siebie. Właśnie wtedy najmocniej bałam się ze mogę Cie stracić. Teraz jesteś już tylko wspomnieniem za, którym strasznie tęsknie.
Na sercu kamień, z ust cisza. I znów się nie znamy, i mijamy wśród pytań .