Witam na moim photoblogu, jeżeli nie wiesz o co chodzi to przeczytaj mój pierwszy wpis :)
Moja dobra koleżanka prosiła mnie bym opisała tutaj to co jej pięknie wytłumaczyłam na żywo, gdyż zauważyłam, że większość z was tu to kobiety to uznałam, że ten pomysł nie jest zły, aczkolwiek czekam na inne propozycje tematu od was. Jeżeli wejdzie tutaj jakiś mężczyzna i uraziłam, że uznałam, że są tylko kobiety to nie oznacza, że nie masz głosu, chętnie możesz się udzielić lub mnie sprostować :)
No to tematem będą: Mężczyźni
Pewnie nie wiesz do czego chce nawiązać, w pewnych momentach możesz uznać, że jestem desperatką lub zołzą, ale opisze tutaj mój punkt widzenia.
Wiele ostatnio moich koleżanek zwraca się do mnie o rady, nie uważam, że mam jakiś super staż, także nie uważam, że musze mieć racje na sto procent, ale mam za sobą dwa dłuższe poważne związki i juz co nieco moge się wypowiedzieć.
Zaczynając od MĘŻCZYZN - są to dość skomplikowane istoty, ale nie wiele bardziej od kobiet :)
Mężczyźni z natury mają bardzo proste, banalne myślenie, dlatego im bardziej kombinujemy tym bardziej nie chce im się myśleć.
Dlatego my kobiety często robimy błąd komplikując nie kiedy sytuacje, dajemy mężczyźnie pole do działania i własnej analizy !
Zaczynając od kwestii starania się o mężczyznę nie rób tego za was dwoje, możesz się delikatnie podsunąć na tacy, ale nie dawaj się jemu w całym kawałku! Osobiście nie jestem z tych co uważają, że całe pole do popisu jest u mężczyzny wręcz odwrotnie to ty musisz wpłynąć na jego działanie, nie chodzi o to by od razu rzucać się mu na szyje i wyznawać wszystko czym cie zachwycił, powoli, on ma się domyślać, a ty musisz być dla niego intrygująca.
Mogę zabrzmieć teraz nie co wulgarnie, ale nie myśl, że oddając się jemu cała po tygodniu ( doskonale wszystkie wiemy co mam na myśli ) będzie się dalej o Ciebie zabiegał i starał. Każdy facet bez wyjątku ma syndrom, że jeśli już coś zdobył to nie musi zdobywać aż tak bardzo w dalszym ciągu. Owszem może się starać ale już nie będzie aż tak zdobywczy.
Dobra! dojdźmy do tego kiedy już jesteście ze sobą, tworzycie pare i tutaj baaardzo często kobiety popadają w paranoje już po paru miesiącach, to że ma gorszy okres w swoim życiu nie oznacza, że już cie nie kocha, nie zależy mu i tak dalej, nie napieraj na niego nie naciskaj, pozwól mu zauważyć, że czujesz że coś jest nie tak i niech sam to z sb wyrzuci.
Kolejny problem tkwi w tym, że jeśli facet wychodzi i nie odp Ci zaledwie pare godzin nie popadaj w panike, nie spamuj nie napieprzaj on się odezwie !
Bo jeśli facet czuje się zagrożony i czuje klosz zanim storzyliście coś poważniejszego ( zaręczyny, małżeństwo ) to będzie miał obawy co to będzie jak już będzie w czarnej dupie za przeproszeniem.
Facet nienawidzi czuć się jak na smyczy bo zwyczajnie ma w naturze się z niej zerwać
Często zadawane jest mi pytanie, co mam zrobić by zaczęło mu zależeć? Nic, zajmij się swoim życiem, pracą szkołą, hobby, może jakaś siłownia, ruch, wyjście ze znajomymi, czymś kreatywnym ! :)
Facet nie lubi gdy kobieta wymyka mu się z rąk i kiedy jest samowystarczalna bo wtedy czuje się nie potrzebny jej do życia a oni bardzo lubią czuć się ponad wszystko :)
I pamiętaj jeśli on cie kocha BĘDZIE Z TOBĄ PONAD WSZYSTKICH PRZECIWNOŚCI :)
fittbianco
30 GRUDNIA 2016
violethill27
27 WRZEŚNIA 2016
xqueenofdisasterx
8 KWIETNIA 2016