mroźny wieczór , opowiadanie

Był mroźny, zimowy wieczór. Kinga poszła na spacer, ponieważ bardzo się jej nudziło. Miała nadzieje spotkać którąś ze swoich koleżanek. Niestety nie wpadła na żadną z nich. Spotkała natomiast brata swojej najlepszej przyjaciółki. Krystian nie był może bardzo przystojny ale miał w sobie coś co nie dawało Kindze o nim nawet na chwilę zapomnieć . Ona nie zdawała sobie sprawy z tego, że coś do niego czuje. W końcu znają się już 6 lat i myślała, że są po prostu dobrymi znajomymi. Krystian gdy tylko ją zobaczył lekko się uśmiechnął, ale tak aby Kinga nie mogła tego zauważyć. Na powitanie powiedzieli sobie tylko krótkie cześć . Pomimo tego, że Krystian szedł w przeciwną stronę, bo był umówiony z kolegą, zapytał :
- Nie będzie Ci przeszkadzało jak odprowadzę Cię do domu?
- Oczywiście, że nie ale nie myślałam jeszcze o powrocie do domu.
- Więc ja bardzo chętnie z Tobą pospaceruję.
- Okej. Będzie mi bardzo miło.
Nagle zaczęły spadać z nieba wielkie płatki śniegu. Było coraz mroźniej. Kinga cała się trzęsła z zimna, ale nie miała ochoty wracać do domu. Po raz pierwszy w życiu była z Krystianem sam na sam. Nigdy nie czuła się tak dobrze w obecności jakiegoś chłopaka. Zrozumiała, że tan jest wyjątkowy. Po chwili Krystian zauważył, że Kindze jest bardzo zimno. Dziewczyna nie miała ani szalika, ani czapki na głowie, więc Krystian pomimo swoich obaw pomyślał, że ją przytuli. Złapał Kingę za rękę i zatrzymali się ale gdy ona zobaczyła jego uroczy uśmiech nie zapytała nawet po co się zatrzymali. Krystian zebrał w sobie wszystką odwagę i przytulił do siebie mocno Kingę, dziewczynę, która od dawna mu się podobała. Kindze od razu zrobiło się cieplej. Czuła się jak w niebie. Krystian popatrzył jej głęboko w oczy, uśmiechnął się i pocałował ją delikatnie. Ona odwzajemniła ten pocałunek. Było cudownie. Krystian wyznał jej, że już od dawna jest w niej zakochany po uszy. Ona wypowiedziała słowa, których chłopak najmniej się spodziewał. Bał się, że ona go wyśmieje i powie mu, że nie ma u niej szans, a Kinga tak po prostu, spokojnie powiedziała, że właśnie zrozumiała że czuje to samo. I tak Kinga i Krystian zostali parą. Byli i są nadal najszczęśliwszymi osobami na świecie.