photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 15 MARCA 2013

Niewyprasowane Szczęście Cz 3

 Bardzo przepraszam,że nie dodaje zbyt często notek. Chciałabym,ale zawsze,albo mi się nie chce,albo nie  mam pomysłu..Mam nadzieję,że zrozumiecie,a i te wszystkie straty postaram sie nadrobić. 


Po tym całym ciężkim wyczerpującym dniu postanowiłam akurat dzisiaj siedzieć z dupą na łóżku i nigdzie się nie ruszać mimo kazań innych. Chciałam odpocząc od tego wszystkiego,już miałam dość tych wszystkich dni. 

 (...)  Dochodziło już południe. Ja oczywiście jak to obiecałam siedziałam sobie na łózku wpatrując się w sufit. Nie wiem czemu,ale musze przyznać,że sufit nie był za czysty mimo,że wisiała tam piękna lampa. Nigdy nie widziałam tak pięknej lampy w innych pokojach nie było tak cudownego żylandoru jak ten. Cieszyłam się z tego jedynego faktu. A minusem jest to,że na suficie było pełno krwi po komarach. Może to trochę ohydne to wszystko pisać..Ale piszę to co mi się nasunie na język,bo czemu i nie? Wracając do sufitu to wiecie co mi się najbardziej podoba,a co nie. Pamiętam jak w lecie latałyśmy z dziewczynami po pokoju z łapką goniąc komary. Tak,to były piękne czasy. Teraz nie ma komarów - i dobrze. 

 (...) - Czemu nie schodzisz na dół? - spytała Kornelia jak sądząc po nieumytej buźce była już po posiłku.

 - Postanowiłam dziś nie wychodzić z pokoju. - odpowiedziałam najpoważniejszym tonem,a Kornelia usiadła tuż obok mnie,na łóżku. 

 - Gniewasz się na mnie? - wyszeptała.

 - Nie...Nie chcę i nie będę się gniewać. Po prostu tak sobie obiecałam,możesz mnie zostawić samą? 

 - Jak chcesz - i posłusznie wyszła z pokoju z żadnym "ale" pod nosem. Gdyby tak każdy mnie słuchał,to nie wiem...Byłabym najszczęśliwszym człowiekiem w sierocińcu chyba. Chce już południe! Niby jest 12:00..Ale dla mnie to tak jak i ranek. Ci,którzy wstają u nas o dwunastej nie jedzą już śniadania,bo śniadanie jest zawsze o dziewiątej. U nas jest właśnie tak dziko,dlatego ja żeby się wyszykować muszę wstawać gdzieś o ósmej. Tak wiem,okropnie,ale co mam zrobić jeśli nikt inny mnie nie chcę? A mam jeszcze ciotkę..Która to ona właśnie zgłosiła mnie do domu dziecka i wiecie co im powiedziała? Że nie będzie miała czasu się mną zajmować! A kto w ogóle powiedział,że nie umiem sama się wychować? Fakt,nie mam osiemnastu lat czy tam piętnastu,ale jestem na tyle duża,aby sama sobie ze wszystkim poradzić...Nie jestem ciotą,za którą mnie uważają. Ja umiem się postarać czy coś,ale po prostu trzeba na to wszystko czasu..Tak ot tak nie mogę stać się idealną dziewczyną. 

 (...) Już o czternastej zaczęło mi burczeć w brzuchu,ale nie mogłam wstać sobie i tak po prostu iść do lodówki przekąsić sobie. Nie można było. Trzeba czekać na obiad,który jest o trzeciej. To okropne,kiedyś taka jedna..Alicja jej było,wysłała mi pocztówkę ze wsi i napisała,że tam obiady jadają o dwunastej,a czasem o jedynastej. Strasznie jej zazdrościłam,bo w tych czasach,porach już zdążyłam być cholernie głodna. Na szczęście Kornelia zawsze miała coś w szufladce,resztki obiadu,albo ciotka jej co jakiś czas z Niemiec przysyłała słodycze,kanapki i różne pierdoły. Jej ciotka nie mogła przyjechać do Polski,ponoć policja ją szuka listem gończym,bo zamordowała jakąś kobietę,bo ta wpakowała się do łózka jej mężowi. Zresztą mnie to nie obchodzi,cieszę się,że Kornelia jest ze mną,przynajmniej się do czegoś przydaje. (...) Nie mówiąc jeszcze,Kornelia miała w szufladce też słuchawki. Dla mnie ta nazwa była obca,ale ją kojarzyłam. Nigdy nie miałam okazji dotknąć takiej rzeczy,bo dla sąsiadki była to rzecz prywatna i bała się,że jej popsuje. Jednak ja wiedziałam jak się nią posługiwać. Już wiele razy błagałam Kornelię o pożyczenie,aż w końcu się zgodziła. Właśnie dziś. Więc wzięłam sobie,kiedy ta poszła do łazienki. Podłączyłam do jej telefonu i włączyłam sobie przeglądarke - YouTube,Kornelia wiele razy mi o niej opowiadała. Polecała mi utwór "HuczuHucz - Gdyby Nie To" i sama to śpiewała wieczorem. Ja też postanowiłam sobie dzisiaj to posłuchać,w końcu takie to fajne,czemu nie spróbować... Załączyłam się,choć to dosyć długo trwało. Wpisałam w wyszukiwarke i od razu mi się pokazało. Już od razu zaczęłam cieszyć jape,ale wkurwiłam się,bo gdy tylko to włączyłam to internet mi się wyłączył. I dupa,ale szybko się potem włączył. Fajny kawałek...Naprawdę. Wysłuchałam go z 10x i potem zaś zaczęłam śpiewać,najbardziej mi się udawało "I nie jest ok,nie jest ok,cześć",bo wszystko tak szybko i nie ogarnęłam tego tekstu,ale zbytnio sie tym nie przejmowałam. Potem jeszcze kilka razy wysłuchałam,zaśpiewałam,darłam się na całe gardło tym razem ucząc się całego tekstu na pamięć. Każdy kto przechodził obok mojego pokoju zaglądał do mnie,a ja nie przerywałam i śpiewałam. Tak mnie to wciągnęło,że nie zauważyłam jak Mikołaj wszedł,usiadł na łóżku i zaczął sie mi przeglądać. Zdjął jedną słuchawkę i szepnął mi do ucha:

 - Nie za głośno śpiewasz? - wtedy dopiero się ocknęłam. Wyjęłam słuchawkę z ucha i przewróciłam oczami.

 - Przepraszam..Przesadziłam. - wstałam z łóżka odkładając słuchawki do szufladki. Mikołaj tylko się uśmiechał do mnie tak głupio,aż źle się poczułam. Myślałam,że się spałe ze wstydu,bo w końcu nie wiedziałam o co mu chodzi..

 (...) W końcu nadszedł wieczór i poszłam spać. Kornelia oczywiście o niczym nie wiedziała,dobrze..Myślałam,że Mikołaj jest jeden z tych plotkarzy,a okazało się jednak,że to niezły gość. 

 

Komentarze

peaceyeah świetne :D
21/03/2013 16:00:35
niiuniekk ładnie ;)
15/03/2013 20:44:46
smileenough fajne ;d
15/03/2013 20:08:05
differencee fajnie ;)
15/03/2013 19:58:47
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika mojeopowiadaania.