To już ostatnia notka Czystego Sarkazmu.
W głowie miałam zamęt,serce biło mi coraz szybciej - tak już miałam od dwóch dni. Nie wiem dlaczego tak się działo,może przez to,że Kamil zabrał mój telefon nie mówiąc nawet po co? Nie wiem...Ja już dzisiaj nie myślę,nawet nie mam na to wszystko głowy. Dopiero dzisiaj dowiedziałam się,że moja mama wysłała tacie wezwanie do sądu w sprawie rozwodu. Nie wiedziałam,że ona tak zrobi...Moja siostra na pewno już nie będzie mogła liczyć na dobrego ojca. Chociaż nasz teraźniejszy tata wcale nie był dla nas miły. Trzymał nas w klatce,miał przed nami różne tajemnice o których dowiadywaliśmy się nieco za późno. W sumie matka też miała,nie powiedziała nam tego wcześniej,a to już ciągnie się z jakiś tydzień tylko dlaczego mimo to i tak się dogadują? Okej,nie będę w ich sprawy wnikać,bo i tak nic to nie da.
(...) Pokłóciłam się z Kamilem i nie jest mi dobrze,bo poszło o jakiś gówniany telefon. Mam nadzieję,że niedługo nam przejdzie. Wiecie co? Wczoraj odwiedziła nas ciotka z Erykiem,a on tak: Wiesz co Iza,zapomnijmy o tym co było kiedyś..Mam dziewczynę i nie chcę,żeby się dowiedziała,że robiłem to z własną kuzynką..Uzna mnie za jakiegoś chorego psychicznie. I że on miał odwagę mi to powiedzieć. Mi to w sumie wisi co o nim uzna,czy zerwią czy nie,teraz jestem zapatrzona w Kamilu i już nikt tego nie zmieni,ani Kmieciu,ani Eryk. Co do Kmiecia to nie odzywa się do mnie jakiś miesiąc. Mam wyjebane na tych chłopaków co wcześniej poznałam. Zdałam sobie sprawę,że żaden z nich na mnie nie zasługiwał. Sama też się przekonałam,że jedyny człowiek jaki mnie rozumie to właśnie on - Kamil. (...) Ta cała "Luna" wyprowadziła się stąd i wiąże sobie życie z jakimś Łukaszem. Ponoć mają dziecko,a ojciec nadal utrzymuje z nią kontakt. Od czasu do czasu nas odwiedza ze swoją siostrą i dzieckiem. Fajna z niej dziewczyna,ale trochę szkoda mi jej,że w tak młodym wieku urodziła dziecko i marnuje sobie życie,ale mimo tego podziwiam ją widać,że jest mimo wszystko szczęśliwa,a siostra to szanuje i przynajmniej nie wyzywa ani jej dziecko,ani jej samej od dziwek. (...)
Miesiąc później
Mama i ojciec już dawno nie są ze sobą razem. Poznaliśmy za to fajnego partnera naszej mamy,który doskonale się zna na dzieciach i mogę nawet się mu zwierzać. Mam nadzieję,że on podbije serce naszej mamy i zostanie naszym tatą,bo naprawdę do naszej zwariowanej rodziny pasuje... Co do Kamila jesteśmy razem i chyba jesteśmy najszczęśliwszą parą na świecie. Właśnie jest u mnie i śmieje się z tego co ja przez cały czas tutaj wypisywałam. I dobrze,bo ma z czego, przynajmniej jest co powspominać. Mama i Kamil oraz oczywiście moja siostra świetnie się dogadują. W mojej rodzinie nie ma już żadnych kłopotów i się cieszę. Jestem zadowolona,że mimo tylu błędów jest po prostu super.
xoxo Iza.