Wczoraj nie mogłam nic dodać ;/.
To to tak wczoraj na śniadanie zjadłam jogurt z owsianką i wypiłam zieloną herbatę :)
2 śniadanie kanapka z serem z szynką i woda.
Na obiad pyszne pesto z kurczakiem i warzywkami :D
taki jakby podwieczorek banan i wafle, potem wypiłam zieloną hrebatę.
A na kolację zdjadłam 2 kanapki z smażonym serem ;p.
I jestem z siebie mega dumna bo nie zjadłam wczoraj ŻADNYCH SŁODYCZY :))
Ale nie ćwiczyłam, bo strasznie bolało mnie w klatce piersiowej, no może zrobiłam kila brzuszków itp. , ale to jest NIC ;//
Dzisiaj na śniadanie kanapka z serem i zielona herbata, na 2 śniadanie, dosyć późno je zjadłam bo mieliśmy dzisiaj próbny z angielskiego, kanapka z serem i szynką.
Na obiad nie zjdałam dużo, może trochę ziemniaków i surówki (obiady jem w szkoie), mam taki problem, że nie lubię surówek i sałatek ;/. I jakoś nie mogę się do nich przekonać...
No i najgorsze, kupiłam sobie na lekcje polskiego moje ulubione cukierki, które szczelają w buzi ;P. Zjadłam 4 i jednego w domu xD. Czemu akurat na polskim? Bo siedze sobie w ostatniej ławce pod ścianą, nienawidzę tej nauczycielki, jest strasznie wkurzająca, i wg ona też mnie nie lubi, twierdzi iż jestem arogancka i wredna KC JĄ e
Wypiłam właśnie herbatę, zieloną oczywiście. Pójdę ogarnąc lekcje na jutro, może zrobie jakiś trening, albo coś :)
/ Mam bardzo dobry humor, ale o tym znaczy o kimś to potem :*