Na zimowisku.

Ja, Żaneta i nie wiem kto jeszcze.
Na zimowisku, zdj. autorstwa Kingi chyba, ukradziejane ]:->
Było fajnie, ale cisza nocna za wcześnie, za mało herbaty i ogólnie za dużo do roboty xD
Tutaj akurat ostatni dzień na zajęciach manualnych.
I szalenie się cieszę z mojej dłuuugiej grzywki, bo mi zasłoniła twarz i jej zapewne głupi wyraz xD



Nie wiem jak Wam, ale mój sylwester minął genialnie ^^. Aczkolwiek gdybym mogła to zmieniłabym tam kilka szczegółów. Ale jedno mogę napisać bez problemu - takiej imprezy jeszcze nie było, hahah xD

Kurna, obiecałam Damianowi na urodziny samochód chyba, ale nie pamiętam jaki to miał być -.- i mogiła, bo nie będę wiedziała jaki kupić, a tu mało czasu zostało :/.

Jeszcze tylko muszę sie zatrudnić jako ochroniarz i czekać na moment, kiedy wyjadę służbowo :P