ekhem .. nie wiedziałam co wybrac. i macie to . Boże, dziewczyny jak Wy to robicie? ! wczoraj spaliłam wszystko co zjadłam , nawet więcej i waga nawet deko sie nie ruszyła ! dzisiaj rano ważyłam sie i było 57.7. ( tak , dużo ,wiem ) nic nie żarłam , przychodze ze szkoły - 57.8 kurwa kurwa kurwa. ! byłam taka głodna że chuj ., zezarłam kanapki z serem - 2. i loda. jebać takie odchudzanie ; //, miał pewnie około 2 000 kcal. zajebiscie ; // ponad norme. miałam jeść 1000 . i co ? kurwaaa. zaraaz matka mnie załowa na zupe. nie chce jej żreć. wryy ; ((( zaraz sie porycze no. tak mi niedobrze z tym bebechem żee.. wylewa sie ten tłuszcz wszędzie i żal wql. jak można być takiim grubym hipopotamem ?! no jak ja to robie cholera jasna? spalam te zasrane kalorie i nic to nie daje ! chyba zaczne sie ochudzac od wakacji bo wtedy nie bedzie mnie w domu i nie bede jadła . i bede ćwiczyć i biegać dużo . a teeraz... ; // matka wpycha we mnie jakies witaminy , babka to samo . nosz kurwa. żyć sie nie da w tej chałupie jeszcze sie nawpierdalam lodów ; / żal! zaraz pójde zrobie ze sobą porządek , albo wezme jakiegoś proszka znacie coś ? podobno Sudafed tak działa że nie czuje się głodu. to prawda? ale jak czytałam to on jest na katar... więc co to ma wspólnego z głodem?