ile mnie tu nie było.. w moim życiu wiele się zmieniło, mam kochającego chłopaka, z którym jestem od prawie dwóch lat, daje mi on wiele szczęścia, ale niestety nie pozbyłam się zbędnych kilogramów.. weekendowe imprezy, brak regularnych posiłków i wszystko robi swoje. czuję, że jestem przed okresem, ale chcę porwać się na 'głęboką wodę' i zacząć Skinny Girl Diet. wiem, że jest to ciężkie i nieodpowiednie ale jestem już w dosłownym akcie desperacji. aczkolwiek najbardziej boję się tego, że przed okresem nie będę w stanie niczego osiągnąć...piszę do Was na szybko, ale jutro postaram się dodać dłuższego posta.