photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 17 LIPCA 2013

Marzenia sie spełniają cz. XXXIX

 

- ale będziemy się widywać?- zapytała z nadzieją

- no jasne, że tak. Mam nadzieję, że mnie odwiedzicie?- zapytałam z nadzieją

- ty się jeszcze pytasz? no jasne, że tak za 3 tygodnie mamy wolne więc przylecimy do Ciebie co Wy na to?- powiedział Rafał

- no pewnie, a teraz chodź tu do mnie- powiedziałam Ania

- będę tęsknić- powiedziała

- ja też- odpowiedziałam

Oczywiście obie się popłakałyśmy , później się pożegnała z chłopcami, najdłużej żegnałam się z Kubą.

- Laura samolot- powiedział Mati

- tak jasne już idę. Będę tęsknić Kocham Was- powiedziałam przez łzy

- my też Cię Kochamy- odpowiedzieli chórkiem

- pilnuj jej i dbaj o Nią , bo inaczej się policzymy- powiedział Kuba do Matiego

- wiem,że mnie nie lubisz ale obiecuje , że żadna krzywda nie spotka Naszej wspólnej przyjaciółki- powiedział

- to co idziemy?- zapytał

Ja tylko pokiwałam głową. Objął mnie ramieniem, ostatni raz spojrzałam na przyjaciół pomachałam im i wsiadłam do samochodu i odjechaliśmy.

- damy radę zobaczysz- mówił chłopak

- oby- mruknęłam

Odwróciłam głowę w stronę szyby i ostani raz przyglądałam się miastu, które opuszcze za 3 godziny.

Kiedy dotarliśmy do Naszego domu i weszliśmy do środka przeżyłam szok. W salonie z wszystkimi siedział Paweł.

- co on tu robi?- zapytałam

- Paweł leci z Wami do Włoch tam też potrzebujesz ochrony- tłumaczył ojciec

- Jego? o nie Ja podziękuje. Ja wiem jak on potrafi CHRONIĆ ludzi- powiedziałam

- Możemy porozmawiać?- zapytał z nadzieją

- nie wiem czy mamy o czym, ale chodź- powiedziałam i ruszyłam schodami na górę do swojego pokoju. Ten od razu ruszył za mną.

- no to o czym chciałeś porozmawiać?- zapytałam obojętnie

- chciałem Cię przeprosić, to wszystko przeze mnie się stało, że Twój chłopak nie żyje. Na też to przeżyłem, dostałem naganę w pracy i to jest moja ostatnia szansa, aby się zrehabilitować i naprawić popełnione błędy- tłumaczył

- miło mi,że przyznałeś się do swojej winy, ale nie wiem czy jestem w stanie wybaczyć Ci Twoją nieodpowiedzialność- powiedziałam

- - wiem, naprawdę przepraszam. Obiecuję, że będę Cię chronił jak najlepiej się tylko da- powiedział

- dobra rozumiem. Teraz oboje jesteśmy skazani na swoje towarzystwo- powiedziałam

- chyba nie będziemy się nudzić, tam też można gdzieś się wybrać na wycieczkę- uśmiechnął się

- w moim stanie nie są wskazane wycieczki- odpowiedziałam

- a co Ci jest?- zapytał z troską

- jestem w ciąży. I tak to dziecko Marcina- odpowiedziałam nie czekając na pytanie

- no to gratuluje, i chyba powinniśmy się zbierać bo samolot nam ucieknie- powiedział wstając z fotela

- tak jasne -- powiedziałam i chciałam wziąść walizki, ale zrobił to za mnie Paweł

- ja wezmę ty nie powinnaś dźwigać- powiedział i wyszedł z pokoju. Ostatni raz rozjerzałam sie po pokoju wzięłam misia, którego dostałam od Marcina i zeszłam na dół.

Wszyscy postanowili odwieźć mnie na lotnisko po 30 minutach byliśmy na miejscu. Oczywiście, kiedy żegnałam się z mamą i Pati to płakałyśmy jak głupie. Ale patrząć na tatę i Łukasza widziałam , że ledwo się trzymają.

Kiedy szłam do odprawy usłyszałam mamę.

- tylko dzwoń, Kochamy Cię- krzyczała

- ja też Was kocham- odpowiedziałam

Po odprawie siedziałam już w samolocie i teraz sobie uświadomiłam, że nigdy nie leciałam samolotem.

- - boję się- powiedziałam

- nie bój się złap mnie za rękę- powiedział Mati

- mnie też możesz - powiedział Paweł

Siedziałam pomiędzy Nimi więc złapałam za ich dłonie zamknęłam oczy i wtedy samolot wystartował. Byłam zmęczona tymi wszystkimi wydarzeniami i zasnęłam.

KIedy wysiedliśmy z samolotu od razu odaliśmy się do ,,MOJEGO"nowego domu. Był jeszcze większy niż ten co mieli w Polsce. Nie miałam siły, żeby go zwiedzać od razu poszłam do pokoju, który miał od tej pory być mój.

- może coś zjesz?- zapytała z troską kobieta

- nie dziękuje, przebiorę się. Spać mi się chce zmęczona jestem- powiedziałam

- Lauro mogłybyśmy porozmawiać?- spojrzała pytająco

- a to coś ważnego?- zapytałam

- wiem, że jesteś na Nas zła, ale dla Nas też były to ciężkie chwile. Zraniliśmy Cię i chciałabym przeprosić za Nasze zachowanie- mówiła i w jej oczach naprawdę widziałam, że naprawdę żałuje. 

- nie wiem co powiedzieć- powiedziałam po czym dodałam- ale skoro mamy mieszkać razem to powinniśmy się jakoś porozumieć- powiedziałam

- czyli to znaczy, że jesteś w stanie nam wybaczyć?- zapytała

- napewno będę, a teraz chciałabym się położyć , jestem naprawdę zmęczona- powiedziałam

- śpij spokojnie jutro porozmawiamy, a i w razie czego nasz pokój jest na końcu korytarza. A Mateusza obok Ciebie- powiedziała i wyszła.

- no to zaczynamy nowe życie maluszku- powiedziałam gładząc mój brzuch. Wzięłam piżamę, po czym przebrałam się i poszłam spać.

MIESIĄC PÓŹNIEJ: 

Komentarze

blaugrass Czekam, czekam i się doczekać nie mogę...
01/08/2013 19:24:22
mojapowiesc <3
01/09/2013 0:35:27

zawiszankabdg Kiedy następna część ? ;*
26/07/2013 10:31:44
mojapowiesc już nie długo wstawię może jutro . :*
01/09/2013 0:35:20

blaugrass Będę spamować, bo chcemy więcej, chcemy więcej. :D
25/07/2013 10:37:56
mojapowiesc okej , nie pogniewam się . :) i jeszcze raz przepraszam :/
01/09/2013 0:34:58

blaugrass Mateusz jest taki mru. :D
18/07/2013 18:22:55
mojapowiesc oj :D a ja myślałam , że Marcinka laski uważają za mruu :D <3
18/07/2013 23:36:31
blaugrass Uważały, ale umarł, więc teraz ktoś inny musi być mru. :D
19/07/2013 14:29:45
blaugrass Kiedy ciąg dalszy? :)
19/07/2013 19:25:48
mojapowiesc nie długo wstawię :) przepraszam , nie było mnie przez jakiś czas , sprawy na rl . :/
01/09/2013 0:34:06

kamienneserce świetne ;* dodasz jeszcze dzisiaj ? ;)
17/07/2013 19:52:09
mojapowiesc dziękuję <3 przepraszam , że nie dodałam wczoraj , myślę , że jutro jak znajdę czas to wstawię już końcowe części . <3 cieszę się , ze ktoś jeszcze tu wpada . :D
18/07/2013 23:35:44

pro100wserce mega ;)
17/07/2013 15:19:26
mojapowiesc dziękuję :D
18/07/2013 23:34:45