photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 14 LIPCA 2013

Marzenia sie spełniają cz. XXXVIII

 

- nie ma mowy zapomnijcie o tym- powiedziałam głośno

- czy Ty dziewczyn nie rozumiesz,że ani Ty , ani nasz wnuk lub wnuczka nie jesteście tu bezpieczni. Wiemy o tym, że ten cały gangster Ci grozi- powiedział ostro mężczyzna

- dziękuje , że Państwo się tak przejmują, ale nie ma mowy. Ja się stąd nie wyprowadzę- wykrzyczałam i pobiegłam na górę.

Wpadłam do pokoju i położyłam się na łóżku. Z moich policzków leciały łzy.

- Jak oni tak mogą decydować o moim życiu, nie biorąc pod uwagę mojego zdania. No jak?- mówiłam przez łzy mocno zaciskając rękoma pościel. Po chwili usłyszałam ciche pukanie.

- mogę?- zapytał Mateusz . Nic się nie odezwałam , ale on i tak wszedł położył się obok mnie i przytulił z cały sił.

- nie płacz, proszę- szeptał

- jak oni mogą decydować za mnie? Ja jak ich prosiłam, żeby otworzyli trumnę bo chciałam się pożegnać z Marcinem to mi odmówili, więc jakim prawem teraz mówią mi, że mam przeprowadzić się do Włoch- mówiłam przez łzy

- ja też jestem zaskoczonym tym co powiedzieli, ale mają rację. Nie możesz się narażać siebie, a przede wszystkim tego maleństwa co jest w Tobie. Wiesz, że Ci ludzie są nie obliczalni i mogą Ci coś zrobić. Gdbyby Marcin żył też nie pozwoliłby Was skrzywdzić- mówił spokojnie

- Ale Go już nie ma. Nie zobaczy Naszego dzidziusia jak zaczyna mówić , chodzić, nie zobaczy- powiedziałam i zaniosłam się płaczem

-- wiem o tym i też Go brakuje, ale teraz masz mnie i to ja mam zamiar Was chronić. Proszę przemyśl to co powiedziałem- powiedział i zaczął mnie gładzić po plecach

- dziękuje- wyszeptałam

- nie masz za co dziękować. Bardzo Cię polubiłem pomimo tego, że wcześniej zachowywałem się w stosunku do Ciebie jak idiota. To jak przemyślisz to?- zapytał

- ale Ja tam będę Sama nwet przyjaciół nie będę mieć przy sobie- mówiłam

- będziesz mieć mnie- powiedział

- nie wiem......kiedy wyjeżdżacie?- zapytałam

- dzisiaj o 23 mamy samolot- powiedział

- że co? i Ja od tak mam zmienić całe moje życie? a co ze szkołą?- spojrzałam pytająco

- będziesz uczyć się tam i skończysz szkołę- powiedział

- ja nie znam włoskiego- powiedziałam

- ale znasz angielski- uśmiechnął się łobuzersko

- pójdziesz ze mną na dół?- zapytałam

- oczywiście chodź księżniczko- powiedział i pomógł mi wstać. Weszłam do łazienki obmyłam twarz i zeszłam na dół do salonu. Wszystkich spojrzenia były skierowane w moją stronę. Mateusz stał za mną trzymając ręce na moich ramionach dodając mi otuchy.

- zgadzam się wyjadę, ale robię to ze względu na maleństwo- powiedziałam

- w takim razie samolot mamy- zaczęła mówić kobieta.

- tak wiem o 23 Mateusz już mi powiedział. a teraz wybaczcie pójdę się spakować- powiedziałam

- to ja Ci pomogę- oznajmił Mateusz. Poszliśmy do mojego pokoju chłopak ściągnął moje walizki i zaczęliśmy je pakować. Kiedy skończyliśmy postanowiłam pożegnać się ze znajomymi. Mateusz powiedział , że pojedzie na spotkanie ze mną. Wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy na umówione spotkanie.

Kiedy dojechaliśmy do parku na parkingu czekali już na mnie moi przyjaciele. Wysiedliśmy z samochodu i ruszyliśmy w ich stronę.

Po minach przyjaciół zauważyłam , że nie są adowoleni z widoku Mateusza.

- cześć dzięki, że się zjawiliście- powiedziałam po przywitaniu się z Nimi.

- nie ma za co , ale co on tu robi?- zapytał Kuba

- musimy pogadać- zaczęłam i spojrzałam na Mateusza , a później na resztę

- no mów o co chodzi?- pytała zniecierpliwiona Anka

- wyjeżdżam- powiedziałam i spojrzałam na Nich

- ty żartujesz prawda?- zapytał Rafał

- nie żartuje muszę wyjechać dla swojego i dziecka bezpieczeństwa- powiedziałam i teraz tak naprawdę sobie uświadomiłam , że powiedziałam im o ciąży

- co jakie dziecko?- zapytał zdezorientowany Kuba

- moje- powiedziałam cicho

- tylko mi nie mów , że ten idiota jest jego ojcem- dodał Kuba wskazując na Mateusza

- uważaj na słowa dobra- warknął Mati

- spokój - krzyknęłam

- za kogo Ty mnie masz co? To dziecko jest Marcina , a nie jego brata- powiedziałam , a po moich policzkach poleciały łzy

- mała przepraszam, ja tak nie myśle po prostu się wkurzyłem- tłumaczył Kubuś po czym mnie przytulił

-na drugi raz przemyśl to co mówisz- mruknęłam

- wiem, przepraszam- powiedział

- i co teraz gdzie jedziesz? i dlaczego?- zapytała Ania

- jadę do Włoch z Mateuszem i jego rodzicami. Nie chciałam ale muszę Adik mi grozi, a nie pozwolę, żeby skrzywdził dziecko - powiedziałam

 

Zapraszam was również do polubienia stronki na fb . Oczywiście do niczego nie zmuszam .

 

 

http://www.facebook.com/pages/Cze%C5%9B%C4%87-tylko-mnie-kochaj-/442422899164034?fref=ts

Komentarze

kamienneserce Boskie;*
kiedy kolejnaa? ;3
14/07/2013 23:54:46
mojapowiesc dziękuję <3 brakuje mi tej motywacji . myślę , że pod wieczór dodam kilka części , a jak nie to jutro . :):*
15/07/2013 14:42:27
kamienneserce To czekam, czekam ;* ;)
15/07/2013 19:27:32
mojapowiesc za chwilę dodam . : )
16/07/2013 23:59:22